°C
Aż strach pomyśleć, że jeszcze kilka miesięcy temu ten, jedyny w swoim rodzaju, festiwal miałby się nie odbyć. Jednak dzięki wytrwałości i uporowi organizatorów udało się osiągnąć znacznie więcej niż planowano.
Festival SCABB to przede wszystkim warsztaty. Codziennie, od wczesnych godzin porannych w siedzibie Stowarzyszenia Przystań grupa młodych adeptów tańca wylewa hektolitry potu podczas organizowanych tam zajęć. Sala jest niewielka, za to zainteresowanie ogromne. Pod okiem profesjonalnych instruktorów uczą się hip-hopu, tańca współczesnego i popingu. Dla wielu to jedyna taka okazja. Tym bardziej, że jedne z warsztatów prowadzi, znany chociażby z programu Mam Talent Adrian Lipiński „Lipskee”. Za prowadzone przez siebie zajęcia nie chciał zapłaty. - To prawdziwy przyjaciel SCABBu, gdy Lipskee tylko dowiedział się o kłopotach finansowych festiwalu, zdecydował się przyjechać i prowadzić warsztaty zupełnie za darmo. - powiedział Tata Jacek, główny organizator wydarzenia.
Warsztatowa część SCABBu to nie tylko taniec, uczestnicy wydarzenia mają szansę nauczyć się także podstaw beatboxu oraz jazdy na deskorolce. Przez kilka godzin dziennie szkolą swój warsztat pod okiem najlepszych, by w przyszłości móc uczestniczyć w zawodach, które również odbywają się podczas festiwalu.
Dla scabbowiczów, ale także i mieszkańców miasta przygotowano imprezy towarzyszące. Między innymi w środowy wieczór w pubie 69 odbył się koncert, na którym zagrali Bisz Or Kay, DJ Paulo oraz PSCH i HoweR. Równolegle z odbywającymi się w Przystani warsztatami osoby zajmujące się sreetartem podjęły się stworzenia muralu wpisującego się w projekt „Turek Miasto w Klimacie Mehoffera”na szczycie jednego z turkowskich bloków.
EG
