Czy w przypadku zaginięcia auta warto o tym fakcie informować Policję? Zdecydowanie tak, o ile po prostu nie zapomniało się, gdzie pojazd został zostawiony.
Do takiej właśnie kuriozalnej sytuacji doprowadziła w sobotnie popołudnie pewna kobieta. Amatorka grzybobrania weszła w las około godz. 15:00, a o 17:00 powiadomiła kolską Komendę o tym, że zniknął jej samochód, pozostawiony na jednej z przylegających do terenu zielonego dróg. Policjanci rozpoczęli poszukiwania pojazdu marki Daewoo i okazało się, że znalezienie auta nie zajęło im zbyt wiele czasu. Co ciekawe, Tico znajdowało się w innym miejscu, niż wskazywała to grzybiarka, jednocześnie nie nosząc śladów włamania.
Jak się okazało, do kradzieży w ogóle nie doszło. Kobieta przyznała się policjantom do tego, że po prostu zapomniała gdzie zaparkowała Tico i ze zdenerwowania zawiadomiła stróżów prawa.
AW
Źródło: www.kolo.policja.gov.pl